Dziękuję za tak pozytywny odbiór ostatniego wpisu:) Bardzo mnie cieszy, że jest wśród nas tak wiele zwolenniczek wyrobów handmade. Sama uwielbiam rękodzieło pod każdą postacią, dlatego dzisiaj zaprezentuję Wam drabinę zrobioną przez mojego męża i Tatę. Panowie dziękuję Wam jeszcze raz!
Drabina powstała z myślą o lampce klatce, którą wygrałam w konkursie u Izy. Niestety znalazłam dla niej inne miejsce. W międzyczasie spotkałam w sklepie kilka miedzianych dodatków i teraz one wiszą na drabinie. Sama się sobie dziwię, ale bardzo polubiłam miedź, nawet kupiłam czajnik do herbaty z miedzianą pokrywką:) A z wyrobów rękodzielniczych to mam jeszcze żołędzie szydełkowe- własnej roboty:) Zapraszam do salonu jeszcze w jesiennej odsłonie:
Pojawia się coraz więcej dekoracji świątecznych, przyznam się, że ja jeszcze jestem w lesie:) Cały czas robię dywanik na szydełku, aktualnie podejście nr 2:) Jak się Wam podoba nowa odsłona salonu?
Jestem ciekawa Waszych opinii i czekam na Wasze komentarze! Życzę miłego weekendowania! Ala
pieknie salon wygląda , a miedziane dodatki ..tez mam na nie chrapkę , ten czajniczek skradł me serce ;)
OdpowiedzUsuńCos ma w sobie ta miedz:) Czaje sie jeszcze na zaparzacz do kawy w z tej samej serii co dzbanek:)
UsuńAle mi sie Twój salon podoba... Przysiadłabym na kanapie i napiła tej pysznej herbatki:):):)
OdpowiedzUsuńcudnego weekendu
Zapraszam serdecznie:)
UsuńWszystko pięknie dobrane, bardzo mi się podoba! Brawo :)
OdpowiedzUsuńŚciskam serdecznie, M.
Marta dziękuję! Druciane przedmioty to Twoje klimaty:) Ciekawa jestem czy jakieś ozdoby choinkowe druciane też będziesz tworzyć?
UsuńA wiesz nie pomyślałam :)... a to dobry pomysł!
UsuńPozdrawiam serdecznie, M.
Drabina ekstra:) Herbatka zielona ? Fajny dzbanuszek , gdzież takiż upolowałaś ? Ja coś ciągle szukam do zaparzania ale wszystko takie tandetne, nijak nie pasuje do mojej kuchni , żeby tak stało i za bardzo w oczy nie raziło :( Pozdrawiam ,ściski :)
OdpowiedzUsuńTak Emilko herbatka zielona:) Dzbanek kupiłam w Holandii, dałam 12 albo 15 euro, już nie pamiętam dokładnie. Tego sklepu nie ma w Polsce, ale jeśli byś chciała to mogę Ci kupić i jak przyjadę do Polski to wyślę paczką:)
Usuńu nas też bardziej czuć jeszcze jesień niż zimę.. świetną drabinę zrobili Ci Twoi mężczyźni, taka współprace lubie
OdpowiedzUsuńJowi dziękuję:) Ja bardzo się cieszę, że Panowie spełniają moje zachcianki:)
Usuńpięknieje Twój salon Mnie miedź kusi i kusi ale jeszcze nie skusiła
OdpowiedzUsuńŚliczne żołędzie
Pozdrawiam
PS paczuszka dotarła - serdecznie dziękuję
Dorotko to bardzo się cieszę, w poniedziałek wysyłam właściwe serduszko:) Pozdrawiam
UsuńWidok żołędzi mnie rozczulił ;) Salon wygląda świetnie, jest cieply i zapraszający!
OdpowiedzUsuńMiedź też ostatnio za mną chodzi, kupiłam nawet piękny materiał w takim kolorze i będę szyć z niego poduszki. Nie wiem czy będą u mnie pasować, ale i tak je zrobię, najwyżej będą dla kogoś ;)
Pozdrawiam!
Żołędzie robi się bardzo szybko, wzór od Piegowatej:) O to koniecznie pokaż na blogu poduszki, jestem bardzo ciekawa efektu końcowego:)
UsuńAle fajny dzbanek? A w jakim to sklepie w Holandii można go kupić? U nas w Belgii miedz jest teraz bardzo na topie. Nawet jako kolor przewodni na święta.. sklepy obładowane miedzianymi bombkami...zawieszkami, dekoracjami... Ja nawet w tym roku trochę miedzi wpuściłam i do mnie do domu, na święta kupiłam talerze, białe z złotym paskiem dookoła w srebrne, złote i miedziane kuleczki. W końcu to święta to zaszaleć można :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam również w wolnej chwili do mnie:
www.homemade-stories.blogspot.be
Dokładnie w święta można poszaleć:) Dzbanek kupiłam w Xenosie, właśnie w tym sklepie jest też mnóstwo miedzianych dekoracji, tylko ceny trochę zabójcze. Ja liczę na jakąś wyprzedaż przed świętami:) Mam upatrzone niektóre bombki:)
UsuńMasz bardzo stylowy salon, jestem pod wrażeniem dodatków które ze sobą zestawiłaś, razem całość prezentuje się genialnie! Drabina jest po prostu rewelacyjna, podoba mi się bardzo i chętnie zabrałabym ja do domu ze wszystkim co na niej wisi :) No i żołędzie... to chyba moje must heave na przyszłą jesień :)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Aniu od Ciebie to zawsze miłe słowa można usłyszeć:) Drabina to naprawdę prosta sprawa jeśli się ma grube gałęzie, a żołędzie to koniecznie musisz sobie zrobić, chwilka roboty:) Buźki
Usuń:)
UsuńŚlicznie wygląda Twój salon, drabina cudnie wpasowała się w pomieszczenie, niesamowicie oryginalnie wygląda, od razu przyciąga uwagę :) Miedziane przedmioty super, z przyjemnością spędzałabym czas w takim otoczeniu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Agness dziękuję! Mnie najbardziej cieszy w tej drabinie to, że można zawieszać mnóstwo dekoracji i to bez wiercenia w ścianie. W przypadku wynajmowanego mieszkania to naprawdę istotna sprawa:) Pozdrawiam ciepło!
UsuńCudownie jest w Twoim salonie :) w drabinie jestem zakochana :)
OdpowiedzUsuńDrabina urocza, a żołędzie bajkowe! :-) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń