wtorek, 31 lipca 2012

Czas na łazienkę

Witam!!!
Zapraszam do mojej małej łazienki. Jest małego metrażu, ale uważam, że jest bardzo przytulna i ma wszystko co najważniejsze. Zmieściła się nawet pralka, ale oczywiście nie będę jej pokazywać:)

 Muszę wspomnieć, że nieoceniony przy remoncie był mój Tata. Bardzo nam pomógł:) Szafka mojego projektu, można powiedzieć, że zrobiona własnymi siłami. Światełko nad lustrem wymyślił też mój Tata, kinkiet zrobiony z lampki stołowej. A rama lustra to prezent od Cioci, wystarczyło wstawić lustro.


 
Pamiętacie jak pokazywałam wejście do łazienki, jeśli ktoś jeszcze nie widział to można zobaczyć tu . Jest tam widoczny mój mały obrazek Toilet, ale w środku też jest obrazek, który mi podoba się jeszcze bardziej:)
moja trójwymiarowa łazienka w obrazku:)
Na koniec przedstawiam żyrandol:
Pokażę wam jeszcze jak ciężko jest zrobić ładne zdjęcie w małej łazience, trzeba naprawdę pokombinować:
Pozdrawiam i życzę udanego tygodnia!Ala

środa, 25 lipca 2012

Efekty pracy...

Cześć Dziewczyny!Ten tydzień miałam wolny, więc postanowiłam nadrobić zaległości w moich przeróbkach:) Wczoraj cały dzień spędziłam w garażu. W ruch poszedł papier ścierny i szlifierka. Mnóstwo rzeczy uzbierało się przez kilka miesięcy, świeczniki (a w zasadzie pięć), mała szkatułka, tacka i patera. To tylko część uzbieranych przedmiotów do przemalowania, ale za jednym razem wszystkiego nie udało się wyczyścić. Ależ mnie dzisiaj rączki bolą:( Natomiast dzisiaj malowanie...oczywiście wszystko na biało. Ale efekty tej pracy przedstawię innym razem. Nie robię tego wszystkiego sama, ponieważ pomaga mi moja ukochana psica Ksara. Cały czas siedzi przy mnie i prosi się o pogłaskanie, czyli przeszkadza:) Ale ja jej na to pozwalam, niedawno miała operację i teraz ma specjalne względy:)
Ostatni pisałam Wam, że pochłania mnie robienie serduszek i właśnie się nimi pochwalę:
Prezentuję te serduszka u moich rodziców przed domem. Moja Mama ma takie piękne kwiaty, że aż szkoda ich nie pokazać na blogu:) Białe serduszka zrobiłam dla siebie:)


W koszyku już gotowe a pozostałe czekają na obszycie.


Mój A. też się napracował ostatnio. Trwało to trochę, ale skończył dwa krzesełka. Nie będę pisać ile czasu to zajęło, bo przecież najważniejsze są efekty. Zdjęcia naszych fotelików przed przemianą:

materiał do wymiany
kolor do zmiany i całość konstrukcji wymaga usztywnienia

początek prac
 Na zdjęciach widoczne tylko jedno krzesełko, ale drugie było w jeszcze gorszym stanie. Jedno z nich kupiliśmy po okazyjnej cenie 40zł a drugie dwa razy droższe. Tak to już jest na starociach. Krzesełka po liftingu:



W tle widać maszynę singer i takie śmieszne podkładki z kartoników, ale nie mam na razie pomysłu co podłożyć, żeby nie uszkodzić drewnianej podłogi. I jak oceniacie pracę mojego A.? Ja jestem bardzo zadowolona:) Pozdrawiam Ala

piątek, 20 lipca 2012

Kuchenne detale

 Witam wszystkich:) Dziękuję za wszystkie rady pod ostatnim postem:) Rozpoczęłam już poszukiwania słoiczków. Zainspirowana letnimi gazetkami i wieloma postami u Was koleżanek blogerek, chwyciłam rano za aparat i zaczęłam sesję zdjęciową moich misek i miseczek. Wydaje mi się, że posiadam ich sporo:) Wszystkie zdobyłam na targu staroci. Najwięcej mam białych, ponieważ są bardzo praktyczne, ale jak trafiają się kolorowe to bardzo chętnie kupuję:) Oczywiście za każdym razem tłumaczę sobie, że kolejna miseczka jest wręcz niezbędna:) 
Każda ma swoje przeznaczenie...w tej się dobrze podgrzewa...w tej podaje sałatkę... a  w tej lody, itd :) Argumenty zawsze są słuszne, więc za każdym razem jak wracam z pchlego targu coś nowego przytargam.


Prawdziwym hitem mojej skromnej kolekcji jest zestaw miseczek z głowami lwów. Ciekawe jest to, że nie całość zbierałam jakiś czas. Za pierwszym razem udało mi się kupić te największe bulionówki, później trafiłam na te mniejsze na dipy a na samym końcu udało mi się wypatrzeć te najmniejsze.

Jak widzę miseczki do sosów, dipów to poważnie się zawsze zastanawiam: czy na pewno są one mi potrzebne? Ale po chwili stwierdzam, że takiej to na pewno jeszcze nie mam, a ta ma ładny kolor, a ta ma różyczki:) Chociaż staram się ograniczać i ostatnio kupuję dla Mamy:)


Do podawania oliwek, koreczków, orzeszków albo innych przekąsek idealne są takie ciekawe naczynia. Mi udało się trafić na cały napis PARTY i cyferki 23.

Na przyprawy kupiłam takie kolorowe naczynia, ale obecnie jest to tylko dekoracja. Pokażę też moją 
 kaczkę i kurki:)


A poranną herbatkę najczęściej piję w moim ulubionym kubku z matrioszką- prezent od kuzynki.
Zmieniłam też poduszki na krzesełkach w kuchni. Mama kupiła mi takie z truskawkami. Wcześniej miałam czerwone. Jak uważacie, zmiana na lepsze?

Dzisiaj mam dzień wolny, więc wybieram się do biblioteki po jakąś książkę i po zakupy na obiad. Pozdrawiam i życzę miłego dnia!!!Ala

poniedziałek, 16 lipca 2012

Kwiaty

Cześć:) Czy Wy też nie macie na nic czasu?? Tyle planów, a w moim przypadku czasu ciągle brak:( 
Kilka tygodni temu dostałam piękny bukiet w dniu zakończenia mojego stażu. Już prawie o nim zapomniałam, bo niestety jego resztki dawno wyrzuciłam, ale przeglądając zdjęcia natrafiłam na niego. Zrobiłam je z zamiarem dodania posta, ale czas tak szybko umyka, że nie miałam kiedy. Teraz korzystam z okazji:)

Dodatkowo możecie poznać kącik gościnny a zarazem jadalniany. Mam okrągły stół na jednej nodze i cztery krzesełka. Oczywiście kupione na starociach. Planowałam zmianę obicia na krzesłach, ale na razie brak weny:)
Z tyłu widać mojego kamerdynera:) Wymarzony prezent urodzinowy od mojego A.

Chciałam Wam pokazać czym zajmuje się kiedy mam wolną chwilkę wieczorem... szyję serduszka:) sprawia mi to wiele radości:) a jak Wam się podobają?


Mam jeszcze do Was prośbę, czy możecie mi doradzić jak przechowywać guziki?? mam ich troszeczkę, ale prezentują się okropnie w foliowych woreczkach. Myślałam o słoikach, ale czy to będzie wygodne?jakieś pomysły?Jak na razie wyglądają tak:
Pozdrawiam wszystkich i życzę udanego tygodnia:)  Ala
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka