niedziela, 24 listopada 2013

Trafiło mi się...

Cześć Wszystkim! Powoli pojawiają się w domach dekoracje świąteczne i trzeba szykować kalendarze adwentowe. Ja tymczasem wreszcie zrobiłam zdjęcia w salonie. Od kilku dni cieszy nasze oko lustro z okiennicami. Marzyłam o takim od dawna, ale jak wiadomo ceny w sklepach są powalające. Na szczęście trafiła mi się okazja i udało mi się kupić za niewielkie pieniążki. Przy okazji poprzestawiałam mebelki, ale o tym następnym razem:)
Zdjęcia robiłam w ciągu dnia, ale niestety jest tak szaro i pochmurnie na dworze, więc jakość zdjęć nie jest najlepsza. Lustro pomalowałam białą farbą suchym pędzlem. Efekt nie jest zachwycający, ale jak mi się znudzi to zawsze można przemalować. Ciekawa jestem Waszych opinii. Co sądzicie o lustrze?
Na komodzie jak zwykle u mnie mnóstwo dekoracji, ale ja tak lubię:) Udało mi się kupić Matkę Boską, która jet opiekunką naszego salonu. Zrobiłam też mała rozetkę z papieru.
Wreszcie upolowałam szklane klosze, których szukałam całe wakacje. Ale jednak poszukiwania opłaciły się:) Na razie nie miałam pomysłu co w nich poustawiać, dlatego wstawiłam małe białe jelonki.
Pastelowelove nie minęło u mnie, dlatego bardzo się cieszyłam jak dostałam od Mamy różową paterę na ciasto. Jest bardzo ładna i świetnie się komponuje z miętowym serwisem kawowym. 
W ubiegłym tygodniu udało mi się wyczyścić jeszcze jeden mebelek, który mam nadzieję, że zdążę pomalować przed świętami. Niestety po zdjęciu farby okazało się, że są ślady po szkodniku. Na szczęście jest to z tyłu mebelka. Nie wiem teraz co zrobić, czy wyciąć kawałek deski i wstawić nową czy bawić się z jakimiś specjalnym preparatami. Bo nie wiadomo, czy to są stare czy świeże dziurki. Co sądzicie? Znacie jakieś metody na pozbycie się szkodników w drewnie? 
Dziękuję za Wasze odwiedziny i wszystkie komentarze:) Bardzo się cieszę, że tu zaglądacie! Miłego tygodnia! Pozdrawiam Ala

wtorek, 5 listopada 2013

Metamorfoza narożnego kredensu

 Cześć Wszystkim!
Dziewczyny dziękuję za wszystkie życzenia i miłe komentarze pod ostatnim postem! Nawet nie macie pojęcia ile radości mi sprawiłyście! Dziękuję!
Nareszcie nadeszła chwila, kiedy mogę pokazać skończony mebelek. Narożnikowy kredens zagościł w naszym dużym pokoju, zwanym salonem:) Zdecydowaliśmy, że pomalujemy na biały z połyskiem a w środku będzie kolor szary. Tym razem nie zrobiliśmy przecierek, bo wyszliśmy z założenia, że jak nam się taki wygląd znudzi to zawsze możemy dodać przecierki. A jak Wam podoba się mój nowy-stary mebelek?
 Dla porównania i przypomnienia dodaję zdjęcie z serii BEFORE:
A
A teraz jeszcze raz zbliżenie i kilka detali z serii AFTER:
Gałki ceramiczne typu czosnek kupiłam w sklepie Nanu Nana za niewielkie pieniądze. Jest bardzo duży wybór wzorów i kolorów.
W narożnikowy kąciku ustawiłam też szafeczkę z szufladkami. Tak przy okazji to szafka przeszła też małą metamorfozę. Same zobaczcie:
Storczyk to prezent ślubny. Mieliśmy taki nietypowy pomysł, żeby zamiast kwiatów podarować nam sadzonki do ogrodu, ale niektóre osoby podarowały nam kwiaty doniczkowe. Bardzo miły prezent:)
Nie mogło zabraknąć krzesełka ludwika. 
A na sam koniec pochwalę się jeszcze zakupami z Nanu Nana. Kupiłam sobie świetne tasiemki. Ta z napisem Homemade jest rewelacyjna. Od dawna chciałam takie mieć:)
To tyle tym razem. Mam nadzieję, że nie zanudziłyście się:) Miłego tygodnia! Pozdrawiam Ala
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka