niedziela, 10 lutego 2013

Trochę wiosny

Cześć!!! Udało mi się oderwać od maszyny i wybrałam się do kwiaciarni po hiacynty. Pięknie pachną i odrobinę wiosennie zrobiło się w mieszkaniu:) Zima niestety nie odpuszcza, ale mam na nią sposób: szycie, szycie i jeszcze raz szycie! Nie nudziłam się w tym tygodniu i powstały nowe woreczki, serduszka i literki. Trzeba wszystko ładnie i starannie wykończyć, żeby mogły cieszyć nowych właścicieli:) A wracając do hiacyntów:
Umieściłam je w mojej małej szklarence-latarence. Na początku planowałam ją przemalować, ale teraz myślę, że pasuje mi właśnie taka:)
Podziwiam ostatnio wszystkie twory zrobione na szydełku. Ja nie potrafię szydełkować, ale jak tylko znajdę czas to bardzo chcę spróbować. Jak widzę na blogach szydełkowe poduszki albo narzuty to aż dech mi zapiera. Tym większa była moja radość, gdy natrafiłam na białą narzutę zrobioną na szydełku.
Już cieszy moje oczy:) nadaje się prawie idealnie do sypialni. Jest jeszcze kilka usterek, które zamierzam w tym tygodniu naprawić. Małe i większe dziury muszę zacerować, ale to będzie sama przyjemność:)
To teraz pokażę Wam moje nowości, które uszyłam sama:)
Ostatnio na kilku blogach czytałam o maszynach do szycia. Ja dopiero zaczynam moją przygodę z szyciem i nie znam się na wyborze maszyny. Mojego Singera dostałam od rodziców i jestem z niego bardzo zadowolona.
Dziękuję za odwiedziny!!! Przypominam o trwającym Candy do 15 lutego. Pozdrawiam Ala

21 komentarzy :

  1. Znalazłaś idealne miejsce na hiacynty. Ja swoje też trzymam w latarence.
    Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna narzuta! A woreczki urocze!

    OdpowiedzUsuń
  3. Narzuta jest przepiekna.
    Wiesz ja tez jestem z tych nie szydelkujacych i chyba raczej nie zmieni sie to.
    Sliczne woreczki.
    usciski

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana, śliczne woreczki i do twarzy Ci z maszyną:). Narzuta cudna!
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. narzuta jest śliczna!Ja tez nie mam pojęcia o szydełkowaniu...a szkoda!Woreczki szyciowe udane!mój hiacynt już przekwit czas na coś innego. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo ładnie prezentują się hiacynty , woreczki super, podziwiam za cierpliwość. Pozdrawiam! Pa!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Alu jak miło Cię zobaczyć. Twoje woreczki są bardzo ładne, nawet jeden posiadam z matrioszką, trzymam w nim moje koralikowe drobiazgi i bardzo go lubię. A gdzie zdobyłaś taką mini szklarnię? Piękna!!! Pozdrawiam. Ada

    OdpowiedzUsuń
  8. Narzuta to jest dopiero okaz! Myślę, że warto się potrudzić przy jej naprawie! Zazdroszczę maszyny, a przede wszystkim umiejętności szycia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow narzuta jest cudowna!!! Twoje woreczki urocze!!! A jakie masz cudne siedzisko w sypialni - bardzo mi się podoba!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Super szyjesz ,a narzuta cudna :)) szklarenka latarenka sliczniutka , gdzie ja nabyłaś ?
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  11. o matuchno kochana ,ale Ci się kąsek trafił,narzuta jest piekna!!!!
    woreczki śliczne ,takie romantyczne
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja również marzę żeby nauczyć się szydełkować. Może w tym roku mi się uda.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Szklarenka -latarenka super.Pozdrawiam i zapraszam do siebie:-)
    http://mymilka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Absolutnie cudowne te woreczki... aż mi się oczy zaświeciły na ich widok :)

    Buziaki ślę i zapraszam do siebie. Jeśli lubisz ptaszęta i znajdziech chwilkę czasu, to będzie mi niezwykle miło jeśli weźmiesz udział w konkursie :)

    http://sioodemka.blogspot.com/2013/02/wiosenne-candy-moze-bardziej-konkurs.html

    Magda

    OdpowiedzUsuń
  15. Same śliczności :) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Też kupiłam sobie singla hiacynta. Pachnie i cieszy oko w kuchni.
    Super zakup taka narzuta, Też mam podobną upolowaną okazyjnie:))
    Maszyny Singer są ok, ale nie polecam tych chińskich Łuczników (co ja z nią przeszłam !). Teraz mam Husqvarnę, ale wzdycham do hafciarki Brother.
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo piękne woreczki szyjesz i wspaniałą narzutę upolowałaś :)))

    OdpowiedzUsuń
  18. Właśnie znalazłam Twojego bloga. Jest wspaniały!! Już zapisałam Cię do mojej listy obserwowanych. Też się szykuję do zrobienia tego wianka ze starych książek. Dziękuję za podpowiedz jakiego użyć kleju :) Nie moge się napatrzeć na Twój dom, wszystko zgodne z moim gustem. Pozdrawiam i obiecuję częściej zaglądać :)PS. Woreczki i serduszka wspaniałe i przesłodkie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękna jest ta latarenka-szklarenka.

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka