Witajcie Moi Mili!
Zniknęłam na dwa miesiące, wiele spraw się nawarstwiło. Mam nadzieję, że wybaczycie moje ociąganie się w prowadzeniu bloga i jeszcze będziecie tutaj zaglądać! Na szczęście już wracam z nowymi realizacjami, które są cały czas w trakcie. Niestety ciągłe delegacje nie pozwalają zająć mi się tymi tematami w 100%. Stwierdziłam, że skoro końca i tak nie widać, to chociaż pokażę Wam pierwszy etap prac jakie wykonaliśmy w sypialni.
Sypialnia w naszym mieszkaniu zmieniała swoje miejsce już kilka razy, aby teraz ostatecznie zawitać do pierwszego układu. To jest najmniejszy pokój, z największym skosem. Przed zmianami najbardziej przeszkadzał mi kolor ścian, za szerokie łóżko, kolor łóżka i naszej szafy hand-made. Nawet nie mam pojęcia jak mogły mi się podobać takie kolory? Uwaga teraz będzie szok. Zdjęcia PRZED zmianami:
W pierwszej kolejności zabraliśmy się z mężem za przeróbkę szafy. Była ona w całości robiona samodzielnie, dlatego ma wiele niedoróbek. Postanowiliśmy chociaż część z nich zlikwidować. Aby uzyskać trochę więcej miejsca zdemontowaliśmy narożną część szafy. Drewno było niedokładnie wyczyszczone, więc musiałam pobawić się trochę w szlifowanie, aby ostatecznie móc zmienić kolor na docelowy. Wybraliśmy jasny szary, chociaż teraz uważam, że biały byłby jednak o wiele lepszy. Najgorsze było malowanie ścian w środku szafy, nie jest takie proste pokryć lakierobecję Teak. Widać też przymiarki uchwytów, ale zrezygnowałam z tych ceramicznych i wybrałam uchwyty z paska skórzanego. Udało mi się już wymienić w komódce z szufladkami.
Malowanie ścian na biało było moim głównym celem przy liftingu sypialni. Od razu zrobiło się jaśniej, co w przypadku małego pokoju odgrywa istotną rolę. Kupiliśmy nowe, węższe łóżko. Dzięki temu jest około 15cm więcej na przejście z każdej strony. Pomalowałam też karnisz na czarno, bo jakoś brudny złoty to mi nie pasował:) Sypialnia czeka na ostateczny szlif, czyli dodatki. Powieszenie czegoś ciekawego nad łóżkiem, widać na zdjęciach wiele koncepcji. Chciałabym jakieś nowe szafki nocne... ale czas pokaże:) Na razie taki misz-masz:)
Moim nowym dodatkiem do sypialni jest szklane pudełko OZink od Agnieszki Nawary. Chyba tej zdolnej pani rzemieślnik nie muszę nikomu przedstawiać:) Jestem pod wrażeniem pracy Agnieszki i chylę czoła przed starannością i umiejętnościami! Odsyłam do sklepu Agi, gdzie znajdziecie mnóstwo pięknych przedmiotów tworzonych z sercem! Agnetha Home polecam także bloga agnetha.home.
Agnieszka jeszcze raz dziękuję!!!
Dziękuję, że zatrzymaliście się na chwilę na moim blogu! Dziękuję za motywację, jaką od Was dostałam, żeby wrócić i dalej prowadzić bloga!
Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie i życzę wspaniałego tygodnia! Ala
Przytulnie urządziłaś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję:)
UsuńTakie powroty to ja lubię!!! Piękna sypialnia. Każdy mebel i dodatki :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, ze tutaj jesteś:)
pozdrawiam wakacyjnie:)
Nawet nie masz pojęcia jak mi miło:)
UsuńKażdy potrzebuje chwili oddechu od blogowania :) Ma ono być przyjemnością , a nie przykrym obowiązkiem:) Alu super , każda choćby najmniejsza zmiana cieszy oko :) Szafeczki jakie piękne , ja bym ich nie wymieniała :) Pozdrawiam serdecznie , fajnie że skrobnęłaś do nas kilka słów:)
OdpowiedzUsuńTez lubie te szafeczki, tylko takie wysokie i ciezko z nich sie siega po telefon albo szklanke wody w nocy... musze to jeszcze przemyslec:) Dzieki za zrozumienie i mile slowa!
Usuńbez 2 zdań obecne wnętrze jest spokojniesze,ujednolicenie dekoracji, dodatków, kolorystyki, zawsze wychodzi na dobre...
OdpowiedzUsuńTylko dlaczego wczesniej tego nie zrobilam i meczylam sie w poprzednim wnetrzu. Dobrze ze w koncu sie zabralam za ta przemiane:) Dziekuje za odwiedziny!
Usuńcudowne miejsce stworzyłaś. bardzo przytulna, a taka lekka. bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńno i cieszę się bardzo, że udało ci się wrócić. do następnego, oby szybszego.
Tez mam taka nadzieje:) Dziekuje za mile slowa!
UsuńGeez what a transformation in your bedroom, loving the colour of the pale white/grey walls and the wardrobe now looks amazing. The new lighting is so funky and all the greenery looks so fresh and healthy. You must be having so much fun making your apartment truly your own...Hope you're having a beautiful week Ali.
OdpowiedzUsuńBron thanks a lot! White wallas is always the best base for every colour, so I think I made good decision;)Bron I wish you also wonderful week! Hugs Ala
UsuńZmiany, zmiany jak ja je uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńWyszło świetnie!
Serdecznie pozdrawiam, Marta
Marta dziekuje Ci bardzo! Jak wrazenia po BPM2? Na pewno bylo swietnie:) Czekam na relacje na blogu! Pozdrawiam Ala:*
UsuńTroszkę kazałas nam na siebie czekać, ale wybaczam bo post jest fajny. Uwielbiam metamorfozy. A ty pokazałas nam dość sporą. Twoja sypalnia po zmianach jest piękna. Co do jej wczesniejszej wersji to ja równiez mam zdjęcia, które pokazują jak bardzo zmienił sie mój gust (to najdelikatniejsze określenie w moim przypadku bo miałam kiedyś szaro - bordową sypialnię, brrrrr)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Ania
Masz rację bardzo długo...
UsuńDobrze, że nasze gusta się zmieniły na lepsze:) Hihi Ty dom urządziłaś wspaniale! Pozdrowienia Aniu!
piękne zmiany - cieszą takie remonty :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Dziękuję ślicznie! Również pozdrawiam!
UsuńCudna przemiana, komoda wygląda obłędnie a do tego lampion od Agnieszki ... Wszystko pasuje idealnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie-D.
Dominika dziękuję za miłe słowa:)
UsuńŚlicznie Ala Cud miód malina a ten stołeczek na parapecie genialny
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jak go zobaczyłam w sklepie od razu postanowiłam go kupić:) Taka wersja maxi przydałaby mi się też:) Pozdrowienia Dorotko!
UsuńKocham takie zmiany,ogólnie każda zmiana cieszy :)
OdpowiedzUsuńWyszło cudnie,a stołeczek przeuroczy!!!
Pozdrawiam gorąco.
Dziękuję! Te zmiany w sypialni bardzo cieszą, jeszcze kilka dodatków i będzie zrobiona na tip-top:)
UsuńGeometria świetnie sprawdza się w tej sypialni, a choć poprzednia wersja też miesięcy podobała, przy porównaniu widać ogromną zmianę na plus😊
OdpowiedzUsuńIlona dziękuję za odwiedziny i komentarz! Miło mi czytać tak pozytywny komentarz:) Pozdrawiam i życzę powrotu do zdrowia!
UsuńBardzo udana metamorfoza. Masz piękne dodatki, uwielbiam takie klimaty.
OdpowiedzUsuńI ja postanowiłam wrócić do blogowania:) Do zobaczenia więc w wirtualnym świcie:)
To bardzo się cieszę i pędzę w odwiedziny!
UsuńWow poszłaś na całego zmiana bardzo na plus !
OdpowiedzUsuńTe lampy cudo ale szafa jest najlepsza.Jest w stylu amerykanskim.Te zaluzyjne drzwiczki.Zawsze na horrorach w takiej szafie skrywał sie jakiś potwór;) Mam nadzieję że w Twojej go nie ma;)
OdpowiedzUsuńW takiej,odnowionej i przytulnej sypialni na pewno ma się kolorowe sny;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Małego Szpicherka:)