Cześć Dziewczyny!
Bardzo dziękuję za cenne komentarze w sprawie przemeblowania sypialni. Wprowadziłam zmiany, które nie wymagały nakładu finansowego i od razu lepiej mi się śpi:) Ale pokazywać na razie nie będę, bo jeszcze niektóre dodatki muszę dokupić.
Jakoś na początku stycznia na targu wpadły mi w oko dwie lampy. Spytałam o cenę i powędrowałam dalej, bo niestety w głowie od razu powstało pytanie: a po co Ci to? Gdzie je powiesisz skoro masz wszystkie żyrandole? Na dodatek mojej Mamie jakoś nie przypadły do gustu i nie zachęcała mnie do ich zakupu. Ale jak już wychodziłam z targu, to pomyślałam sobie, że będę żałowała jak ich nie kupię. Wróciłam się i na szczęście jeszcze były:) Szczęśliwa przytargałam je do domu i o dziwo nie zostałam skrytykowana w domu:)
Jedną z lamp powiesiliśmy w łazience:) Jak Wam się podoba? Wpasowała się czy raczej nie? Wreszcie kupiłam wieszaczek na ręcznik do wycierania rak. Oj poszukiwania trwały ponad rok:) Myślę, że warto było czekać na ten odpowiedni!
Kolejną zmianą jest chodniczek:) Kupiony oczywiście okazyjnie:) Łazieneczka jest bardzo mała, ale pomieściła nawet pralkę. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma:) Kilka migawek z łazienki.
I ujęcie od wejścia. Niestety łazienka jest tak mała, że ciężko mi wszystko uchwycić na jednym zdjęciu.
Na koniec pokażę Wam kartkę, którą zrobiłam dla Taty z okazji urodzin. Moje doświadczenie w tej kwestii można powiedzieć, że jest prawie żadne, ale jestem zadowolona z efektu:) Skorzystałam z digi stempli od Novinki. Przeszycia na maszynie i koronka musiały się znaleźć:)
Pozdrawiam Was bardzo gorąco!
Dziękuję za odwiedziny i czas spędzony na blogu! Trzymajcie się ciepło - Ala